Gościem kolejnego, ostatniego przed wakacjami, spotkania był Marcin Hałaś – poeta, publicysta i dziennikarz, autor m.in. książek „Oddajcie nam Lwów” oraz „Lwowskie adresy” , a także redaktor dodatku „Polskie Kresy” w miesięczniku „Polska Niepodległa”. Temat był nieco wakacyjny, ponieważ Marcin Hałaś mówił o restauracjach i kawiarniach współczesnego Lwowa. A można w nich nie tylko dobrze (i tanio, co podkreślił prelegent) zjeść. „Niektóre restauracje można uznać za małe tematyczne muzea lwowskiej historii” – mówił Marcin Hałaś. W tym kontekście opowiedział o polskiej (prowadzonej przez Polaków) restauracji Kupoł oraz o restauracji „Gazowa Lampa” dedykowanej Ignacemu Łukasiewiczowi i Janowi Zehowi. Ale – zauważył prelegent – ze Lwowa pochodzi nie tylko wszystko, co najlepsze, bo w tym mieście narodził się także… masochizm. Pisarz Leopold Sacher-Masoch urodził się i mieszkał we Lwowie, tam napisał swoją słynną powieść „Wenus w futrze”. Dziś we Lwowie działa restauracja „Masoch Cafe” przeznaczona raczej dla osób dorosłych. Gość opowiadał także o restauracjach z tarasami widokowymi na dachach lwowskich kamienic, skąd można oglądać Lwów z góry. Nie zabrakło licznych dygresji – prelegent mówił m.in. o Arturze Grottgerze, Zbigniewie Herbercie i tragicznej śmierci w pożarze pierwszej żony Jana Zeha.