Zmarła Irena Kotowicz

Zmarła Irena Kotowicz, zawsze życzliwa naszemu Stowarzyszeniu, znana również głogowianom, redaktor naczelna „Głosu Podolan”.
Z głębokim smutkiem zawiadamiamy że w nocy z 2/3 listopada w Warszawie w wieku 97 lat zmarła p. Irena Kotowicz- Czortkowianka, Przewodnicząca „Klubu Podole” oraz Redaktor Naczelny „Głosów Podolan” od ich założenia w 1993 roku do śmierci. członek AK, więzień UB, więziona m.in. przy ul. Rakowieckiej.
 
Zasłużona w upamiętnianiu historii województwa Tarnopolskiego, wyróżniona wieloma odznaczeniami państwowymi w tym Srebrnym Krzyżem Zasługi. Pochowana została w Rzeszowie w grobowcu rodzinnym.
Irena Kotowicz urodziła się w grudniu 1923 roku we wsi Skorodyńce pow. Czortków w rodzinie nauczycieli. Dzieciństwo i lata szkolne spędziła w Czortkowie. W czasie wojny wraz z mężem była zaangażowana w konspiracyjnej Narodowej Organizacji Wojskowej. Organizacja ta przystąpiła później do AK tworząc wspólną organizację.
W 1944 wraz z mężem ucieka przed NKWD do Przemyśla, gdzie w 1946 roku zostaje aresztowana przez UB. Więziona m.in. w Warszawie przy Rakowieckiej Po amnestii zostaje zwolniona do domu. Przenosi się wtedy do Poznania gdzie kończy studia na kierunku psychologii klinicznej. Po ukończeniu studiów do przejścia na emeryturę pracuje w zawodzie na terenie Warszawy.
W 1989 roku wstępuję do nowopowstałego TML oddział Warszawski, gdzie zostaje członkiem zarządu oddziału. W 1993 jest inicjatorem powołania klubu „Podole” przy Warszawskim oddziale TML, którego zostaje prezesem do śmierci.
W tym samym czasie organizuje także własne wydawnictwo „Głosy Podolan” które to wychodzi do dnia dzisiejszego, obecnie w nakładzie 200 egzemplarzy (łącznie wyszło już 150 numerów). Przez cały okres 25 lat była jego redaktorem naczelnym. Prócz wydawania „Głosów” które mają głównie charakter wspomnieniowy, ukazało się także z jej inicjatywy dziesięć numerów specjalnych- zeszytów naukowych na tematy Podola były to m.in.: „Skałat”, „Terroryzm na Podolu” czy „Wysiedlenie”.
„Głosy” są wydawnictwem niezwykłym- są niezwykle cennym źródłem historycznym dla przyszłych pokoleń. Są bowiem w nich setki wspomnień z różnych podolskich miejscowości, o których innych materiałów niema. Opublikowano na ich łamach m.in. relacje mieszkańców wiosek- często ostatnich żyjących- z wykazami ich mieszkańców itd. Równie cenne są zeszyty specjalne- i tak na przykład w wydawnictwie „Wysiedlenie” zgromadzono dziesiątki relacji z wypędzenia Polaków z kresów w 1944/1945. Warto dodać że wspomnienia w „Głosach” są często wzbogacone aparatem krytycznym i naukowym od redakcji. Są one wysoko oceniane przez historyków zajmujących się kresami- wysoko ocenia je m.in. Tomasz Kuba Kozłowski. Dzięki współpracy „Głosów” z Wielkopolską Biblioteką Cyfrową są one dostępne dla każdego w każdym momencie. P. Irena poświęciła setki jak nie tysiące godzin bezpłatnie je redagując, zbierając wspomnienia i często je przepisując ręcznie, wykonując naprawdę benedyktyńską pracę. Jeszcze tydzień przed śmiercią rozmawiała z nami, cieszyła się z wyróżnienia „Semper Fidelis”, oraz dawała krytyczne uwagi na temat wydawnictwa. Niestety we wtorek 2.XI dotarła smutna informacja o jej śmierci…
Za swoją pracę p. Irena Kotowicz została wyróżniona wieloma medalami i odznaczeniami w tym Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej (2006 r.) oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi (2013r.) W 2020 roku wyróżniona została przez poznański oddział TMLiKPW statuetką „Semper Fidelis”, niestety z powodu pandemii termin wręczenia był przesuwany, a do zaplanowanego już ostatecznie na koniec listopada już niedojdzie….
P. Irena budziła wielki szacunek wśród czortkowian. Często gdy spotykaliśmy znajomych i nieznajomych czortkowian i mówiąc to potem p. Irenie ona ich wszystkich znała i z pamięci mówiła o ich rodzinach. Każdy Czortkowiak wypowiadał się o niej z szacunkiem i ją bardzo cenił. Tak jak Czesław Blicharski był uznany za „papieża” Tarnopolan, tak p. Kotowicz była najwyższa instancją wiedzy o Czortkowie. I choć niektóre osoby wypominały jej „żelazną rękę” w klubie to należy przyznać że bez tego niemożliwością było by tyle osiągnąć. „Głosy Podolan” były, są i będą ogromnym źródłem historycznym dla kolejnych pokoleń historyków badających historię kresów i tamtych ziem. Choć niedoceniona należnie za życia szczególnie przez środowisko historyków, myślę że pozostanie we wdzięcznej pamięci nie tylko środowisk kresowych. Dla mnie osobiście jako historyka i jako potomka czortkowian było wielką przyjemnością i zaszczytem z nią współpracować.
Marzeniem i wielka prośbą p. Ireny było by dokończyć zaległy rok 2018 biuletynu. Wraz z osobami które pracowały przy biuletynie uznaliśmy że na pewno przynajmniej dwa ostatnie, niewydrukowane zaległe numery ukażą się- przynajmniej w wersji internetowej na stronie Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej- na której to znajdują się bezpłatnie także wszystkie wcześniejsze numery, do których lektury serdecznie zapraszamy.
Cześć jej pamięci !
Igor Megger- Redakcja „Głosów Podolan”
 

Podobne